Kaplica św. Anny

Kaplica św. Anny stoi na zachodnim stoku Grabowca w Sosnówce niedaleko Karpacza. Według podań odprawiano tu niegdyś pogańskie obrządki regilijne. Pierwsza drewniana świątynia stanęła w tym miejscu już w XIII wieku. W dokumencie wystawionym przez Bolka II w 1366 roku znalazła się informacja o zapisaniu na utrzymanie kaplicy dużych kwot. Po wojnach husyckich, które doprowadziły obiekt do ruiny, rodzina Schaffgotschów odbudowała go. Niestety wojna trzydziestoletnia nie oszczędziła kaplicy i na początku XVIII wieku wzniesiono murowaną w stylu barokowym.
Do dziś jej wygląd niewiele się zmienił. Rotundowa budowla posiada ołtarz z obrazem przedstawiającym św. Annę z Jezusem, Marią i Józefem, wewnątrz zobaczymy także ambonę, ołtarze boczne oraz figurę św. Wawrzyńca. Ołtarz umiejscowiono nad źródłem, które kanałem wypływa na zewnątrz. Jest to Dobre Źródło, zwane także Źródłem Miłości. Według podań okrążenie kaplicy z wodą w ustach zapewni szczęście w miłości. Koło kaplicy rośnie jawor, średnica jego pnia to ok. 4,5 metra, co czyni go najgrubszym jaworem w Karkonoszach.



Z kaplicą związana jest piękna legenda o Złotym Baranie. Otóż dawno temu w okolicach Grabowca funkcjonowała odlewnia brązu. Pracujący tu ludwisarz w celu uzyskania cudnych płaczliwych tonów dzwonów, do płynnego metalu wrzucał ludzkie zwłoki. W ten sposób dusza zmarłego na zawsze pozostawała w dzwonie i zapewniała mu niespotykane dźwięki. Wkrótce sława ludwisarza dotarła do odległych krajów, z których napływały zlecenia, a co za tym idzie - duże pieniądze. Któregoś dnia, wraz z pomocnikiem, całe swoje złoto przetopił w rzeźbę baranka i umieścił w kaplicy św. Anny na ołtarzu. Ludziom powiedział, że to zwykła figurka z brązu. Jednak chciwy pomocnik zabił ludwisarza, jego ciało wrzucił do płynnego metalu, a odlew umieścił w ziemi. Pomocnik zabił także dozorcę kaplicy, w której stał złoty baran i wykradł figurę. Okazała się jednak tak ciężka, że chciwiec postanowił zakopać ją w tym samym miejscu co ciało ludwisarza - pod kamiennym progiem kaplicy. Ledwie przekroczył jej próg, a został zabity przez uderzenie pioruna. Dzwon został odzyskany kilkaset lat później po tym, jak jego fragment wykopała wypasana przez paterza świnia. Złoty baran ponoć znajduje się w ziemi do dziś.

Galeria

  • Kaplica św. Anny zimą

    Kaplica św. Anny zimą

  • Kościół św. Anny

    Kościół św. Anny

  • Wnętrze kościoła

    Wnętrze kościoła

  • Grabowiec z kościołem św. Anny

    Grabowiec z kościołem św. Anny

  • Źródło Miłości

    Źródło Miłości

  • Grabowiec na dawnej pocztówce

    Grabowiec na dawnej pocztówce

  • Kaplica św. Anny

    Kaplica św. Anny

Autor: Redakcja